Porsche Mobil 1 Supercup było imprezą towarzyszącą Formule 1 na torze w Bahrajnie, również inaugurując sezon tej serii...
I na początku chcę wszystkich przeprosić za to co napiszę za chwilę, otóż... wiecie kto komentował te dwa wyścigi ? Tak, tak, dobrze się domyślacie. Tak, znów tych dwóch dało znać o sobie w "niesłychanie żywiołowym i zgranym komentowaniu" naprawdę ciekawych wyścigów. No szlag mnie trafia gdy ich słyszę. We wcześniejszych postach-paszkwilach, zapomniałem wymienić postać Maurycego Kochańskiego, ech, za co przepraszam wszystkich zainteresowanych, co to za osoba dołączyła do loży nieudaczników-komentatorów. Nie mogę się powstrzymać od takiego szkalowania tych łosi, bo już od kilku lat ślę maile i dzwoniłem nawet z prośbą o przeanalizowanie osób stojących za wydatkami na F1, przecież nie małymi, prawda? No i nic. Z roku na rok to samo a nawet jest gorzej. Maurycy Kochański jest przeciętnym kierowcą wyścigowym, i jak się okazało w roku ubiegłym również słabym tzw. :gościem komentującym" a teraz nawet głównym komentatorem. Facet nie potrafi odnaleźć się w wymianie zdań, jaką "Borówa" czasami próbuje nawiązać. To wygląda tak, jakby byli w dwóch różnych miejscach na torze i każdy swoje komentuje. Zero zgrania, ech.... OK, koniec. Nie raz jeszcze ich obsmaruję. Zasłużą sobie z pewnością.
A wracając do Porsche Mobil 1 Supercup, historyczna chwila nadejszła, otóż..., Polska, ta, da, da, Polska, ta, da, da,... się troszkę zagalopowałem. Chcę napisać, że Polska stajnia wyścigowa pojawiła się w tej dosyć elitarnej serii. A dokładnie Verva Racing Team z kierowcami: Robert Lukas i Kuba Giermaziak. Lukas to doświadczony kierowca wyścigowy ale niespodzianką jest ten Giermaziak, 19-nastoletni, podobno utalentowany. Zobaczymy. W Bahrajnie, w kwalifikacjach pokazał staruszkom, że młodzi idą, ale już w wyścigach nie było tak dobrze i skończyło się w drugiej dziesiątce. Nauczy się jeszcze, oby tylko sponsor teamu się przedwcześnie wycofał, bo będzie klapa po polsku.
P.S.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz