To trzeci brand po Plymouth'ie, Oldsmobilu i Pontiacu żegnający się z motoryzacyjnym życiem. Smutne. Podobno dla Wielkiej Trójcy z Detroit to ani dobre ani złe a wynik obecnego trendu panującego na amerykańskim rynku. Śmieszne, ale prawdziwe. To odwieczna bitwa z Fordem i ofiary muszą być.
Ale zanim popłaczemy na stratą Mercurego, powspominajmy o dokonaniach a trochę ich było. Wcześni customizerzy upodobali sobie modele '39 do '40 i '49 do '51 za to że były niższe, dłuższe i bardziej eleganckie niż Ford, idealny kandydat do krojenia i cięcia. Natomiast HotRodderzy upodobali sobie silnik V8, fakt, cięższy od fordowskiej odmiany ale za to V8 Mercurego miały nieco większe komory spalania, dające większą moc już na dzień dobry.
W latach 50 i 60, a nawet w 90., Mercury miał swoje miejsce w wyścigach. Na Zachodnim Wybrzeżu, Bill Stroppe and Associates, uwarunkował sobie zawodników w swoich samochodach, dając nowe części, oraz wsparcie techniczne. Podobną rolę miał Holman Moody niefordowskim wschodnim wybrzeżu. Bud Moore zbudował wygrywający samochód Mercury dla NASCAR i SCCA Trans-Am, a Wood Bros i David Pearson dał "Królowi Richardowi Petty" na wszystkie zawody Mercury Purolator.
W '67 w 24 godzinnym wyścigu Daytona, dwa Fordy GT MKIIs zostały wprowadzone do wyścigu jako Mercury: nr 3 z AJ Foyt'a i Dan'a Gurney'a i nr 4 Mark'a Donohue i Peter'a Revson'a. Dwa napisy Holman Moody, na masce znaczki Mercury na parapecie panele i naklejki Mercury 7 litrów na zaworach pod maską - normalnie "uczciwie". Oba samochody wypadły jednak z wyścigu z problemami mechanicznymi, ale tylko pomyślcie, jak inaczej wyglądała by historia Ford GT, jeśli Mercury by wygrał. Ciekawe co?
W drag racingu, Mercury był raczej sprawiającym niespodzianki, często pokonując Big Brother Ford mimo mniejszej ich ilości i mniejszych budżetów. W 1966 roku zespół drag racingowy, kierowany przez menedżera Fran'a Hernandez'a, zasadniczo wynalazła kategorię, dziś znaną jako Funny Car, innowacyjnie przerabiając Mercury Comet, obcinając im dachy a nadwozie łącząc w jedną część, od zera budując z włókien szklanych. Całość była lekka i łatwo nakładała się na specjalnie do tego modelu zbudowanego podwozia.
W latach 80', Mercury przeszedł do wielkiej ligi wyścigów drogowych, ze wsparciem fabryczki Jack'a Roush'a. Mercury zdobył tytuł Trans-Am cztery lata z rzędu w 1984 do 1987, kopiując niejako poprzedni hat-trick, dominując w IMSA GTO od 1988 r. do 1990.
Jest dużo więcej historii do opowiedzenia na temat Mercury nawet po tych dniach chwały, ale poświęćcie chwilę na obejrzenie tych zdjęć z archiwów Ford'a i HOT ROD Magazine czcząc w ten sposób jedną z największych marek w gorących latach hotroddingu: Merkury, 1939-2010.
1. Jako jedyny, Rufus Parnelli Jones, ładował swoeg ogromnego Mercury Marauder na górę Pikes Peak w 1963 roku, gdzie wygrał w kategorii samochodów produkcyjnych i ustanowił nowy rekord przejazdu. Podobnie jak ten samochód, "Parnelli Pikes Peak" wszystkie inne pojazdy miał przygotowane przez Bill'a Stroppe and Associates.
2. Bob Hirohata's 51' Club Coupe jest niewątpliwie najbardziej znanym niestandardowych Mercury, kiedykolwiek. Pierwszy '51 Mercury posiekany był przez Sama i George Barris'ów.
3. Do prób prędkości na piasku w Daytona Beach w 1956 roku, Bill Stroppe przygotował potwora Mercury z silnikiem Lincoln V-8, rozwierconym i przeszlifowanym do 391ci, ze sportowym wtryskiem paliwa Hilborn. Znany jako Thumper, Mercury popędził 152 mph w kategorii Factory Experimental z mechanikiem / kierowcą Vern'em Houle, na zdjęciu za kierownicą.
4. Billy Myers prowadził Mercury Bill'a Stroppe'a w 1956 i 1957, zdobywając dwa zwycięstwa w NASCAR Grand National.
5. W 1957 roku, weteran Sam Hanks zdobył jedną z bardziej popularnych zwycięstw Indy 500 w historii, a następnie szybko przeszedł na emeryturę w Victory Lane. Tutaj Hanks po prawej stronie.
6. Dyno Don rozpoczął sezon NHRA '65 fabrycznym Mercury Comet, ale walka z miejsca była przegrana. W połowie sezonu wyścigowego okazało się, że w Comet'cie musi ulec zmianie rozstaw osi, wtryskiwacze Hilborn, i wymianie ciężkie, obciążające pojazd nitro. Tu w pojedynku z Mustangiem Dick'a Brannan'a o dłuższym rozstawie osi.
7. W 1957 r., Stroppe i Mercury wjechali tym monstrum, na cudowne piaski plaż Daytona. Kierowca Art Chrisman podobno zrobił nim więcej niż 180 mph, w momencie gdy pękał wąż chłodnicy w dużym silniku od Lincolna.
8. W 1964 roku Stroppe and Associates zebrał flotę Mercury Comets do wyścigu na 3100 mil East African Safari, jednym z największych przygód w sportach motorowych. Pięć Komety stanęło do rywalizacji a dwa zakończyły wyścig na 18 i 21 miejscu.
9. Tutaj, bohaterowie w Mercury: Darel Dieringer i Joe Weatherly walczą ze sobą w Southern 500 w Darlington w 1963 roku. Numer 8 Weatherly'ego został przygotowany przez Bud'a Moore, podczas gdy Bill Stroppe and Associates przygotowali samochód numer 26.
ciąg dalszy zdjęć wkrótce. info będzie na Facebooku.
Źródło: Hot Rod Magazine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz