Szklanka jasnego piwa ma taką wartość odżywczą jak 50 g chleba czy 90 g mięsa. Wartość kaloryczna zależy od zawartości alkoholu w piwie. Słabsze piwa to 235 kcal, mocniejsze 400 - 500 kcal na litr. Około 2/3 wartości kalorycznej piwa pochodzi z alkoholu. Drugim nośnikiem energii zawartej w tym napoju są cukry: glukoza, fruktoza, sacharoza. 1 litr piwa pokrywa dzienne zapotrzebowanie na metioninę i lizynę w 27%, walinę - w 29%, zaś fenyloanilinę aż w 46%.
Piwo zawiera białka i aminokwasy, a także witaminy z grupy B (ułatwiające procesy trawienne, regulujące przemianę materii) i przeciwutleniacze (witamina E i betakaroten - prowitamina A, obie chroniące przed zawałem). Piwo zawiera tyle protein, ile znajduje się w soku grejpfrutowym. Żelazo (zabezpieczające przed anemią), fosfor i wapń (potrzebne do wzrostu kości i zębów), potas i magnez (wspomagające metabolizm) to kolejne cenne składniki chmielowego napoju. Żywice pochodzące z szyszek chmielu mają właściwości silnie bakteriobójcze - mogą np. zwalczać bakterie odporne na antybiotyki. Występująca w piwie niacyna (witamina PP) chroni przed gruźlicą. O zaletach piwa w pielęgnacji skóry i włosów wiedzą doskonale wszystkie kobiety.
Piwo może być w niewielkich ilościach zalecane przez lekarzy przy schorzeniach przewodu moczowego, w chorobach gastrycznych (ze względu na swój skład piwo zapobiega marskości wątroby), w stanach przed i pooperacyjnych pęcherzyka żółciowego. Zapobiega tworzeniu się kamieni nerkowych, działa profilaktycznie zmniejszając ryzyko choroby wieńcowej i zawału. W umiarkowanych ilościach ułatwia trawienie, działa pobudzająco na apetyt, dlatego może być zalecane ludziom starszym czy rekonwalescentom.
Piwo wchłaniane jest przez organizm ok. 4 razy szybciej niż mleko. Podawane w odpowiedniej temperaturze znakomicie gasi pragnienie, gdyż jest napojem naturalnie gazowanym, powstałym w wyniku całkowicie naturalnego procesu warzenia i fermentacji. Nie zawiera obcych (sztucznych) dodatków jak substancje koloryzujące czy smakowe. Nie zawiera tłuszczów.
Piwo obniża napięcie nerwowe, redukuje stres. Przeprowadzone przez prof. L.A. Greenberga z Uniwersytetu w Yale doświadczenie wykazało, że spożycie połowy półlitrowej butelki piwa redukuje napięcie o ok. 13%, zaś wypicie całej butelki o 37%. Alkohol zawarty w piwie jest rozpuszczony, dzięki czemu następuje jego szybka asymilacja, bez obciążania organizmu. 2/3 litra piwa powoduje podniesienie stężenia alkoholu we krwi do 0,5 promila. Po upływie ok. 1 godz. stężenie to spada o 0,1 - 0,2 promila. Rozsądne, umiarkowane spożywanie piwa jest więc bezpieczne dla zdrowia, więcej - może być zalecane jako środek profilaktyczno - wspomagający w typach schorzeń opisanych powyżej.
piwko lubię
OdpowiedzUsuńnie przesadzam ani z jego walorami odżywczymi /w sensie tworzenia teorii/ ani też nie mam fobii co do jego szkodliwości.
Z pewnością odstresuje i jeżeli nie nadużywa się tego napoju nie zaszkodzi!
Smacznego!
zdecydowanie zgadzam się z pierwsza częścią artykułu, co do drugiej części hmm... alkohol to alkohol,piwo, wino, vodka wszystko szkodzi nawet cukierki wiec przesadne jest moim zdaniem powiazanie 2 czesci jedynie z trunkiem "piwo"
OdpowiedzUsuń