W tym roku rozkrÄcenie biznesu bÄdzie Åatwiejsze niż dotychczas - na rynku finansowym pojawia siÄ coraz wiÄcej możliwoÅci pożyczek i dotacji.
Tempo wzrostu produktu krajowego brutto siÄgnÄÅo po trzech kwartaÅach zeszÅego roku 5,8 proc. i byÅo najwyższe od czasu wstÄ pienia Polski do Unii Europejskiej. Trudno wyobraziÄ sobie lepsze czasy dla biznesu: roÅnie eksport, Polacy zarabiajÄ coraz wiÄcej, zwiÄksza siÄ konsumpcja. Banki nie sÄ już tak ostrożne w udzielaniu kredytów jak jeszcze kilka lat temu, bo ryzyko bankructw, a tym samym straty pożyczonych pieniÄdzy, radykalnie spadÅo. Konkurencja na rynku finansowym zrobiÅa siÄ tak ostra, że o wzglÄdy klientów trzeba zabiegaÄ ze wszystkich siÅ. A jak to zrobiÄ? Po prostu obniżajÄ c marże, tnÄ c prowizje i redukujÄ c do minimum kryteria przyznawania pożyczek.Przede wszystkim wÅasne pieniÄ dze
Firma doradcza Ernst & Young przekonuje, że maÅe przedsiÄbiorstwa zaczÄÅy pożyczaÄ od banków, ale prawdziwy przeÅom ma nastÄ piÄ dopiero w tym roku. WedÅug niej w ciÄ gu 4-5 lat wartoÅÄ kredytów dla maÅych firm potroi siÄ, czyli siÄgnie 30 mld zÅ.
Ale to dopiero przyszÅoÅÄ. Na razie biznes zarabia krocie i niechÄtnie siÄ zapożycza - jego zysk netto siÄgnÄ Å 50,7 mld zÅ po trzech kwartaÅach zeszÅego roku, o ponad 10 mld zÅ wiÄcej niż rok wczeÅniej. Firmy trzymajÄ pieniÄ dze przede wszystkim na kontach bankowych i tylko czÄÅÄ inwestujÄ . WidaÄ to po danych NBP, wedÅug których w zeszÅym roku depozyty firm wzrosÅy aż o 25,6 proc., czyli prawie dwa razy bardziej niż brane przez nie kredyty.
Analitycy nie widzÄ w tym nic nadzwyczajnego, bo po chudym poczÄ tku XXI wieku, kiedy przedsiÄbiorstwa wpadÅy w tarapaty, a banki nie chciaÅy pożyczyÄ im ani grosza, teraz biznesmeni wolÄ dmuchaÄ na zimne. Taki okres chomikowania trwa zwykle rok czy nawet póÅtora. Dopiero później firma zaczyna Åmielej inwestowaÄ. WedÅug Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan zdecydowana wiÄkszoÅÄ maÅych i Årednich firm ma na tyle dobre wyniki finansowe, że bez problemów może pożyczyÄ pieniÄ dze w banku, ale nie jest tym zainteresowana. Aż 70 proc. pytanych przez Lewiatana przedstawicieli drobnego biznesu twierdzi, że źródÅem finansowania inwestycji pozostajÄ dla nich Årodki wÅasne.
Sami nie dadzÄ rady
Jednak wczeÅniej czy później maÅa firma siÄgnie po Årodki z zewnÄ trz. OczywiÅcie pod warunkiem, że bÄdzie chciaÅa siÄ rozwijaÄ. A tak zapewne siÄ stanie, bo sprzyja temu koniunktura gospodarcza i rosnÄ ce dochody Polaków. MiesiÄczne wynagrodzenia w przedsiÄbiorstwach przekroczyÅy 3 tys. zÅ (zwiÄkszyÅy siÄ o prawie 5 proc.), wzrosÅa konsumpcja, poprawiÅy siÄ nastroje spoÅeczne. WedÅug raportu organizacji miÄdzynarodowej skupiajÄ cej firmy doradcze Grant Thornton International 72 proc. biznesmenów deklaruje chÄÄ zainwestowania w 2007 roku w maszyny, a 29 proc. zamierza zwiÄkszyÄ zatrudnienie. Jak pokazuje sondaż, szefowie niewielkich polskich firm prawie dwa razy czÄÅciej niż menedżerowie z innych krajów Unii zapowiadajÄ zwiÄkszenie inwestycji. Po raz pierwszy od piÄciu lat ranking Grant Thornton pokazuje, że Polska ze wskaźnikiem 42 proc. ma wiÄcej optymistów niż USA. Na tle Åwiata i Unii Europejskiej wypada porównywalnie, natomiast wyprzedza je pod wzglÄdem inwestycji.
Miliardy z Unii
NajwiÄcej pieniÄdzy maÅe i Årednie przedsiÄbiorstwa otrzymajÄ z Unii Europejskiej. W latach 2007-2013 UE chce wpompowaÄ do Polski 67 miliardów euro. Gros tych pieniÄdzy trafi do firm. Jednak przedsiÄbiorstwo ubiegajÄ ce siÄ o unijne dotacje musi wyÅożyÄ czÄÅÄ pieniÄdzy z wÅasnej kieszeni. Z doÅwiadczeÅ dotychczas realizowanych programów pomocowych wynika, że poÅowa Årodków bÄdzie pochodziÅa z Brukseli, drugÄ czÄÅÄ wyÅoÅ¼Ä same firmy i wspierajÄ ce je banki. ByÄ może pomoc instytucji finansowych nie bÄdzie musiaÅa byÄ tak duża jak przed laty, bo firmy w wiÄkszym stopniu bÄdÄ korzystaÅy z zaliczek. Niemniej skala projektów przewidzianych na lata 2007-2013 jest o wiele wyższa, bez zewnÄtrznej pomocy z pewnoÅciÄ wiÄc siÄ nie obejdzie.
PieniÄ dze na innowacje
Sztandarowy unijny program "Innowacyjna gospodarka" adresowany do firm w ciÄ gu piÄciu lat powinien przynieÅÄ polskim przedsiÄbiorstwom okoÅo 4,4 mld euro. Program adresowany jest przede wszystkim do tych, którzy stawiajÄ na nowoczesnoÅÄ. Za Årodki z Brukseli bÄdÄ mogli wdrożyÄ najnowsze technologie i zmodernizowaÄ wÅasne firmy. Bruksela chce daÄ na to duże pieniÄ dze, bo tego typu przedsiÄwziÄcia nie sÄ chÄtnie finansowane przez komercyjne banki. Nawet fundusze podwyższonego ryzyka omijajÄ takie firmy z daleka. Nic dziwnego, skoro w przypadku niewielkich przedsiÄbiorstw przedsiÄwziÄcia nie majÄ wysokiej wartoÅci, natomiast ich obsÅuga jest kosztowna.
Brukseli to nie zraża, dlatego chce wydaÄ miliardy na ÅmiaÅe pomysÅy, nawet gdyby miaÅy one niewielki zasiÄg. Ponieważ jednak bÄdzie ich wiele, mogÄ rozruszaÄ caÅÄ gospodarkÄ. Ich wpÅyw może byÄ zbawienny także dla firm przede wszystkim maÅych i Årednich.
Prostsze procedury
Å»eby skorzystaÄ z pieniÄdzy na innowacje, maÅa firma bÄdzie musiaÅa przejÅÄ przez unijne procedury. Projekt zostanie oceniony przez fachowca już na wstÄpnym etapie, a wszystkie potrzebne dokumenty trzeba bÄdzie dostarczyÄ tuż przed wydaniem decyzji w sprawie dotacji. To radykalnie obniży koszty i ograniczy do minimum mitrÄgÄ zwiÄ zanÄ z procedurÄ .
"Innowacyjna gospodarka" nie jest programem dla maÅo ambitnych Åredniaków. Tu nie ma pieniÄdzy na wymianÄ starych maszyn na nowe. Program ma wprowadziÄ do firmy nowe technologie i zupeÅnie inne rozwiÄ zania. Firma bÄdzie mogÅa z unijnej dotacji opÅaciÄ badania naukowe czy też unowoczeÅniÄ wÅasne laboratorium, które pozwoli jej osiÄ gnÄ Ä te cele. Na przygotowanie biznesplanów jest jeszcze trochÄ czasu, bo "Innowacyjna gospodarka" ruszy prawdopodobnie na przeÅomie lata i jesieni.
MajÄ tek na edukacjÄ
Jeszcze wiÄksze pieniÄ dze, bo poÅowa z ponad 11,4 mld euro, które UE i budżet naszego paÅstwa przeznaczyÅy na program operacyjny "KapitaÅ ludzki", zostanie wyasygnowana na edukacjÄ dorosÅych. Z tych Årodków bÄdzie można skorzystaÄ w przyszÅym roku, kiedy ruszÄ pierwsze szkolenia organizowane z nowej puli. TrafiÄ one do przedsiÄbiorców przede wszystkim za poÅrednictwem samorzÄ dów. To tam, a nie tylko w instytucjach centralnych - Ministerstwie Gospodarki, Ministerstwie Rozwoju Regionalnego czy w Polskiej Agencji Rozwoju PrzedsiÄbiorczoÅci - trzeba szukaÄ unijnych pieniÄdzy. Lokalne, niewielkie firmy powinny tam skierowaÄ swoje pierwsze kroki w poszukiwaniu Årodków.
W gÄ szczu unijnych dotacji lepiej nie poruszaÄ siÄ na oÅlep. Warto wiedzieÄ, gdzie i po co można siÄ zwróciÄ. Można też skorzystaÄ ze szkoleÅ. Zwykle sÄ one pÅatne, jednak zdobyte na nich umiejÄtnoÅci mogÄ okazaÄ siÄ bezcenne - do podziaÅu sÄ w koÅcu miliardy euro.
Dystans do szkoleÅ
Na razie jednak maÅe i Årednie firmy nie palÄ siÄ do szkoleÅ. I to ani do tych pomagajÄ cych zdobyÄ wiedzÄ o funduszach unijnych, ani do podnoszÄ cych kwalifikacje pracowników. Tak twierdzi Leszek GreÅ, dyrektor generalny firmy GreÅ Communication, która za unijne pieniÄ dze przeszkoliÅa w ciÄ gu roku 750 osób z dużych i maÅych firm. GreÅ uważa, że nowe umiejÄtnoÅci nie sÄ wykorzystywane w firmie, bo szefowie maÅych firm widzÄ wrÄcz zagrożenie w poszerzaniu wiedzy pracowników. Co wiÄcej - niektórzy pracodawcy bojÄ siÄ, że wyedukowany pracownik znajdzie lepszÄ pracÄ i odejdzie z firmy. ByÄ może obawy pracodawców sÄ uzasadnione, bo rynek pracy przestaÅ rozpieszczaÄ szefów firm. Polacy chÄtniej zmieniajÄ pracÄ, wyjeżdżajÄ
na Zachód i podnoszÄ kwalifikacje, gdy nadarzy siÄ okazja. Utrzymanie pracownika to teraz nie lada sztuka, zwÅaszcza w tak deficytowych branżach, jak np. budownictwo. Wspólnota znalazÅa jednak na to sposób i niektóre programy szkoleniowe skonstruowaÅa tak, by zapeÅniÄ luki, jakie powstajÄ po wyjeździe fachowców na Zachód.
Pożyczka z Brukseli
Wielkie pieniÄ dze z Unii to nie jedyne źródÅo kapitaÅów dla maÅych i Årednich firm. Drobny biznes szuka też wsparcia w instytucjach znajdujÄ cych siÄ czÄsto za miedzÄ . NaleÅ¼Ä do nich fundusze pożyczkowe. Można dostaÄ u nich pieniÄ dze taniej niż w banku, bez uciÄ Å¼liwych procedur. Dla wÅaÅciciela sklepu czy niewielkiego warsztatu rodzinnego wystarczy kilkadziesiÄ t tysiÄcy zÅotych pożyczki, by rozkrÄciÄ interes. ZwÅaszcza że fundusze pożyczkowe mogÄ również liczyÄ na wsparcie z Brukseli.
Przez wiele lat pożyczaÅy one niewielkie kwoty, siÄgajÄ ce kilkudziesiÄciu tysiÄcy zÅotych, jednak od czasu, gdy dofinansowuje je Bruksela, podniosÅy wysokoÅÄ kredytów nawet do ponad 100 tys. zÅ. Oprocentowanie - jak na pożyczki dla firm - bywa niskie, w granicach nawet 4 proc. Wszystko zależy od tego, jak wiarygodny jest dÅużnik, ile osób za niego porÄcza i czy z funduszem wspóÅpracuje bez zarzutów już od dÅuższego czasu. Gdy maÅa firma zbierze wiele dobrych rekomendacji, może liczyÄ również na umorzenie czÄÅci dÅugu.
W drodze do banku
O takich bonusach w komercyjnych bankach nie ma nawet co marzyÄ. Dopiero od niedawna maÅe firmy mogÄ tam otrzymaÄ kredyt na czas dÅuższy niż rok, podczas gdy w funduszach pożyczkowych bez wiÄkszych problemów dostajÄ pożyczkÄ nawet na piÄÄ lat. Fundusze pożyczkowe sÄ przedsionkiem banków. To tam firmy stajÄ na nogi, poprawiajÄ swojÄ kondycjÄ finansowÄ , by potem, gdy już bÄdÄ mocniejsze, staraÄ siÄ o dużo wiÄkszy kredyt w banku komercyjnym. W funduszach pożyczkowych maÅe przedsiÄbiorstwa budujÄ historiÄ kredytowÄ , którÄ potem bÄdÄ mogÅy przedstawiÄ bankowi. Do takiej wspóÅpracy chÄtnych jest coraz wiÄcej. KilkanaÅcie funduszy rozrosÅo siÄ do ponad osiemdziesiÄciu (w 1992 r. byÅy tylko trzy). Liderem na tym rynku jest Fundusz Mikro, który w ciÄ gu przeszÅo dziesiÄciu lat udzieliÅ ponad 90 tys. pożyczek. Nie sÄ to wielkie kwoty, bo chociaż Fundusz Mikro do listopada zeszÅego roku wydaÅ na kredyty 701,6 mln zÅ, to i tak Årednia wartoÅÄ pożyczki siÄga zaledwie 7,7 tys. zÅ. Dla wszystkich funduszy pożyczkowych jest ona wyższa (w 2005 r. wynosiÅa 14,4 tys. zÅ).Takie pieniÄ dze mogÄ wystarczyÄ na rozbudowÄ warsztatu lub zakup sklepowych regaÅów. I klientów tych instytucji zwykle to zado-wala: w Funduszu Mikro ponad poÅowa kredytobiorców pochodzi z branży handlowej, 36 proc. to usÅugi, a zaledwie 9 proc. to sektor produkcyjny.
PorÄczenie w funduszu
Pożyczka to nie wszystko, co można dostaÄ w takim funduszu. Niektóre z nich udzielajÄ również porÄczeÅ. Tak jest w Polskiej Fundacji PrzedsiÄbiorczoÅci, która obsÅuguje maÅe przedsiÄbiorstwa. PorÄczenie można dostaÄ na spÅatÄ kredytu w banku czy nawet pożyczki w funduszu porÄczeniowym. KorzystajÄ z nich te firmy, które majÄ zbyt maÅe kapitaÅy, by samodzielnie zagwarantowaÄ spÅatÄ kredytu.
Takich instytucji udzielajÄ cych porÄczeÅ nie brakuje. Można siÄ ubiegaÄ o nie również w Polskiej Agencji Rozwoju PrzedsiÄbiorczoÅci. Zarówno pożyczki, jak i porÄczenia udzielane przez PARP regulujÄ ministerialne rozporzÄ dzenia. PorÄczenia mogÄ sÅużyÄ spÅacie kredytów, ale tylko wtedy, gdy zostanÄ zaciÄ gniÄte w instytucji, z którÄ fundusz porÄczeniowy zawarÅ specjalnÄ umowÄ. Lista jest zwykle dÅuga i obejmuje najczÄÅciej duże i mniejsze banki komercyjne.
Wspólnie z venture capital
Drobny biznes może również próbowaÄ zdobyÄ Årodki w funduszach private
equity/venture capital. DysponujÄ one kapitaÅem siÄgajÄ cym setek milionów dolarów. Jednak na razie funduszy, które interesowaÅyby maÅe firmy, jest jak na lekarstwo. Wprawdzie w Polsce dziaÅa ich już ponad 40, ale wybierajÄ one najczÄÅciej Årednie, warte co najmniej kilka milionów projekty. Na przykÅad minimalny limit inwestycyjny najwiÄkszego z nich - Enterprise Investors - wynosi 3 mln euro.
SÄ to fundusze wysokiego ryzyka, które najczÄÅciej lokujÄ pieniÄ dze w firmy znajdujÄ ce siÄ we wczesnej fazie rozwoju, a gdy przedsiÄwziÄcie siÄ powiedzie, sprzedajÄ z zyskiem swoje udziaÅy. W Polsce takie inwestycje to ciÄ gle nowoÅÄ. WedÅug Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów KapitaÅowych do maÅych firm trafia zaledwie kilka procent Årodków zarzÄ dzanych przez venture capital. ByÄ może to siÄ zmieni, gdyż pod koniec roku zaczÄ Å dziaÅaÄ Inveno - fundusz venture capital, który bÄdzie inwestowaÅ wyÅÄ cznie w maÅe firmy. To na razie kropla w morzu potrzeb, bo Inveno na swoje projekty wyÅoży zaledwie 20 mln zÅ, za które ma zamiar sfinansowaÄ 20 firm. Możliwe jednak, że w Ålad za nim pójdÄ kolejne fundusze. Jednak trzeba pamiÄtaÄ, że private equity/venture capital nie sÄ organizacjami non profit, jak fundusze pożyczkowe. Ich celem jest zysk. Dlatego venture capital dajÄ wprawdzie pieniÄ dze, ale w zamian przejmujÄ zarzÄ dzanie nad firmÄ , kupujÄ wiÄkszoÅciowe udziaÅy, a po okoÅo piÄciu latach je sprzedajÄ . WspóÅpraca z venture capital może oznaczaÄ wiÄc dla przedsiÄbiorcy koniecznoÅÄ dzielenia siÄ wÅadzÄ z innymi.
Po kapitaÅ na gieÅdÄ
Mniejsze ryzyko utraty kontroli nad firmÄ wiÄ Å¼e siÄ z wprowadzeniem spóÅki na gieÅdÄ. To atrakcyjny sposób pozyskania kapitaÅu, zwÅaszcza że warszawski parkiet już dawno przestaÅ byÄ domenÄ wyÅÄ cznie dużych przedsiÄbiorstw. Po wielkich prywatyzacjach zaczÄÅy pojawiaÄ siÄ na niej również maÅe i Årednie firmy. Szczególnie interesujÄ cy byÅ pod tym wzglÄdem ubiegÅy rok, kiedy wÅród debiutantów dominowaÅy spóÅki Åredniej wielkoÅci.
GieÅda przyciÄ ga emitentów, bo od przeszÅo dwóch lat trwa na niej dobra passa. Akcje cieszÄ siÄ dużym wziÄciem, bez trudu można wiÄc je sprzedaÄ, a do tego rosnÄ notowania gieÅdowe, co z kolei pozwala osiÄ gaÄ inwestorom spore zyski. W zeszÅym roku rekordy biÅy najczÄÅciej indeksy Årednich i maÅych spóÅek, które także najbardziej wzrosÅy na przestrzeni caÅego roku: indeks Årednich firm MIDWIG zwiÄkszyÅ siÄ o 70,4 proc., a maÅych WIRR - o 133,4 proc.
W tym roku na warszawskim parkiecie również ma pojawiÄ siÄ wielu debiutantów (może paÅÄ nawet najlepszy wynik w historii GPW, bo mówi siÄ o 60 gieÅdowych wodowaniach), a wÅród nich nie zabraknie także maÅych firm. ZwÅaszcza że zarzÄ d gieÅdy dwoi siÄ i troi, by zachÄciÄ do debiutów jak najwiÄkszÄ grupÄ niewielkich spóÅek. Dlatego stworzyÅ tzw. program firm partnerskich, które pomagajÄ im wejÅÄ na rynek kapitaÅowy. Obejmuje on m.in. firmy inwestycyjne, prawnicze, audytorskie, doradztwa finansowego, które uczestniczÄ w realizowaniu ofert pierwotnych o wartoÅci do 100 mln zÅ, gdzie koszt pozyskania kapitaÅu nie przekracza 5 proc. wartoÅci emisji.
Parkiet dla maÅych firm
Jednak prawdziwa rewolucja dokona siÄ pod koniec III kwartaÅu, kiedy na warszawskim parkiecie pojawi siÄ tzw. Nowy Rynek. BÄdzie to platforma obrotu sÅuÅ¼Ä ca finansowaniu rozwoju maÅych i Årednich przedsiÄbiorstw. Nowy Rynek uzyska status rynku nieregulowanego. WedÅug prezesa gieÅdy Ludwika Sobolewskiego uzupeÅni on oferty kierowane do maÅych i Årednich przedsiÄbiorstw przez PARP i Ministerstwo Gospodarki. Potencjalnych uczestników Nowego Rynku już teraz można oszacowaÄ na kilka tysiÄcy. W samym resorcie gospodarki wytypowano armiÄ firm, które przeszÅy procedury aplikacyjne, majÄ ciekawe pomysÅy, ale brakuje im Årodków na rozwój. BÄdÄ mogÅy poszukaÄ go na nowym, specjalnie dla nich stworzonym parkiecie. Z kolei PARP spoÅród 14 tys. firm ze swoj
ej bazy wyselekcjonowaÅ blisko 1200 przedsiÄbiorstw, do których zostaÅa wysÅana informacja o możliwoÅciach finansowania rozwoju poprzez Nowy Rynek.
Prace nad nowÄ platformÄ notowaÅ nabraÅy już ostrego tempa. Warszawska gieÅda ma nawet gotowy szczegóÅowy plan notowaÅ. WedÅug Åukasza JagieÅÅy, dyrektora dziaÅu planowania i rozwoju biznesu GPW, Nowy Rynek bÄdzie finansowaÅ maÅe podmioty o dużych perspektywach rozwoju. GieÅda nie ukrywa, że zostanie on tak skonstruowany, by byÅ alternatywÄ dla kredytu bankowego. Na Nowym Rynku byÅyby notowane maÅe spóÅki o kapitalizacji do okoÅo 20 mln zÅ i wartoÅci oferty publicznej od kilkuset tysiÄcy do kilku milionów zÅotych. Inwestorami majÄ byÄ fundusze venture capital/private equity, fundusze zamkniÄte, ubezpieczeniowe, osoby prywatne z dużym kapitaÅem i inwestorzy indywidualni akceptujÄ cy wyższe ryzyko. SpóÅki dopuszczone do obrotu na tym rynku bÄdÄ notowane w alternatywnym systemie obrotu prowadzonym przez GPW. BÄdzie to wiÄc nowy parkiet, na którym maÅe firmy mogÄ znaleÅºÄ siÄ po speÅnieniu podstawowych zasad bezpieczeÅstwa w obrocie gieÅdowym. Firmy notowane na Nowym Rynku muszÄ speÅniaÄ wszystkie obowiÄ zki przypisane spóÅkom gieÅdowym, jednak bÄdÄ tam funkcjonowaÅy na mniej rygorystycznych zasadach niż na rynku regulowanym.
ŹródÅo: Newsweek, dodatek "PORADNIK PRZEDSIÄBIORCY" Numer 05/07 autor: Stefan Gwożnicki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz